Linery/Wkładki

Linery, buty wewnętrzne – to element rolki zakładany bezpośrednio na stopę. Odpowiada za komfort ale i to, jak całość rolki trzyma stopę i jak się „prowadzi”. W tym artykule omówione zostaną także wyściółki butów jednoczęściowych – jako że są konstruowane analogicznie jak linery, tylko „wbudowane” na stałe – oraz wkładki pod stopę.

Linery są używane zawsze w przypadku harbootów, rzadziej w przypadku softbootów, a sporadycznie tylko w przypadku rolek opartych o bazę z carbonu lub włókien szklanych.

But wewnętrzny jest zbudowany w oparciu o pianki, które są ukształtowane w mniej lub bardziej anatomiczny sposób. U dobrych producentów ukształtowanie jest zazwyczaj w porządku, nawet w tanich modelach – już moje pierwsze, rekreacyjne rolki Fila miały całkiem dobrze wyprofilowaną piętę i okolice kostki. W rolkach niskiej jakości których nie można nazwać sprzętem sportowym i nad którymi tutaj nie rozprawiamy wyściółka jest prosta jak budowa cepa.

Liner w okolicach cholewki oraz kostki jest zazwyczaj grubszy niż w dolnej części, by zapobiec dyskomfortowi jaki by powodował uciskający twardy plastik skorupy lub szkieletu. Ze względu na różnice w długości stopy użytkowników oraz fakt, że często jeden liner przeznaczony jest na dwa rozmiary (np. 41 i 42), w okolicach palców często stosuje się rozciągliwy neopren. Linery zazwyczaj posiadają język, rzadziej spotykane są takie w których go nie ma i konstrukcja obejmuje nogę „na zakładkę”. Wewnątrz buta spoczywa wkładka dająca stopie oparcie. Może występować mniej lub bardziej gruba podeszwa.

Linery można umownie podzielić na kilka kategorii pod względem budowy:

  1. Cienkie, najbardziej miękkie, przewiewne, skonstruowane z pianek o niskiej gęstości – to typ używany najczęściej w rolkach rekreacyjnych oraz tańszych modelach fitness. Przy konstrukcji typu softboot jest to adekwatna budowa. W zasadzie nie da się takowych butów wewnętrznych zakupić oddzielnie, bo ich użytkownicy raczej wymienią prędzej całe rolki, niż liner.
  2. Średniej grubości, stosunkowo miękkie, skonstruowane z pianek o relatywnie średniej gęstości – linery takiej budowy są także używane w wielu (zazwyczaj tańszych) modelach rolek freeskate czy aggressive, niekiedy także w semi-race czy fitness ze średniej półki. Są na tyle grube, by dać odpowiedni komfort w plastikowej skorupie. Ponadto nie mają jakiś wyjątkowych cech wartych wzmianki. Można powiedzieć że od lat modelowy przykład takiego linera to Seba Custom Line używany w rolkach Seba FRX/FR2/FR1:
    seba-fr-liner-641ad0b88f331040c53ebb436912bf99Innym przykładem może być podstawowy liner z Powerslide Imperial:
    powerslide-fsk-imperial-2013-liner-czarny-ca9a8f8fc801a5df88e78a6db8c75f42
  3. Bardzo grube, stosunkowo miękkie, skonstruowane z pianek o relatywnie niskiej lub średniej gęstości – są to linery, które mają za zadanie dać maksymalny stopień komfortu w plastikowej skorupie i jak najlepiej ją wypełnić, by tym samym uniemożliwić ruch stopy w środku. Takich linerów używała w swoich rolkach aggressive firma Salomon, przez jakiś czas dostępny był także model Trust Catalyst (na zdjęciu poniżej). Producenci odeszli jednak z czasem od tej koncepcji linera – zbyt gruba i miękka wyściółka sprawia że kontrola nad rolkami jest gorsza, odbija się także negatywnie na przełożeniu energii odepchnięcia.
    trust-catalyst-liner-black-337de915f789d0563b65670be6560be7
    Obecnie już niemal nie można spotkać takich butów wewnętrznych. Koncepcja została jednak unowocześniona i firma Powerslide wypuściła liner Fat Boy – który ma pogrubione jedynie kluczowe miejsca oraz język. Liner ten zmieścimy do wąskiej skorupy jak w Powerslide Imperial czy Rollerblade Twister, podczas gdy np. wspomniany Trust Catalyst by się do nich nie zmieścił.
    powerslide-myfit-liner-fat-boy-high-978cb9996d71e1330d6ff7fa8b76f694
  4. Cienkie lub średniej grubości, relatywnie twarde, skonstruowane z pianek o wysokiej gęstości – są to nowoczesne linery, które korzystają z materiałów dopasowujących się do kształtu stopy pod wpływem temperatury. Niektóre można nawet formować termicznie. Są często postrzegane jako mniej wygodne niż inne rodzaje, jednak jest to tylko początkowe wrażenie – po pewnym czasie liner dopasowuje się do stopy, a użytkownik przyzwyczaja do sztywniejszej konstrukcji. W istocie, takie buty wewnętrzne mają wiele zalet – wydatnie przykładają się do poprawy trzymania stopy, dają lepszą kontrolę nad rolkami, lepszy transfer energii, dodatkowe wsparcie w okolicach cholewki. Poniżej przykład takiego właśnie, smuklejszego linera:
    powerslide-myfit-smart-liner-vi-fsk-45dbf5a03723413a8ba625e42dcc8d1e powerslide-myfit-smart-liner-vi-fsk-323a3e2ed71e59a5cf485df970f2a29f
    Ze wszystkich typów linerów jakie używałem do tej pory, ten typ stał się moim ulubionym, a zwłaszcza dwa modele: Rollerblade Blank oraz USD Phoenix. Oba są wykonane ze średniej grubości, gęstej i stosunkowo twardej pianki oraz są obszyte wzmocnionymi, dodatkowo usztywniającymi materiałami. Oba także posiadają grubszą, gumową podeszwę.

    usd-phoenix-liners-czarnozielone-46efc42675b58b907ab3646301083feausd-phoenix-liners-czarnozielone-c3858745d90d89a24ca115bcfa36a33e

Na dzień dzisiejszy bardzo rzadko się zdarza, by w rolkach renomowanego producenta znaleźć liner który można określić mianem słabego i bezwartościowego. Nie oznacza to jednak, że każdy liner będzie dla Ciebie dobry – w końcu wszyscy mamy nieco inną budowę stopy. Z doświadczenia wiem, że nie warto od razu spisywać „na straty” rolek ze skorupą, które powodują otarcia czy czujemy się w nich niewygodnie. Czasami wystarczy zmienić but wewnętrzny.

Tak było w moim wypadku z rolkami Rollerblade Fusion 84, posiadającymi liner który można zakwalifikować do typu opisanego w punkcie drugim. Gdy rolki były jeszcze nowe a pianki nie zdążyły się dopasować (skompresować) wszystko było w porządku, ale po kilkudziesięciu godzinach jazdy zacząłem odczuwać okrutny ból w kostkach po wewnętrznej stronie. Liner w tym miejscu był dla mnie za cienki – ból powodował twardy plastik skorupy.

Wymieniłem liner na grubszy Sifika Chicago który wyjąłem z rolek Powerslide Metro (rocznik 2009!) i problem zniknął. Od tamtego czasu w skorupie Fusion/Solo używałem już linerów Salomon STi, Rollerblade Blank, USD Phoenix, a ostatnio linera z Flying Eagle Falcon i mimo że w każdym jeździło się trochę inaczej, w żadnym z nich nie wystąpiły problemy z uciskiem. Do dziś but Fusion jest moim faworytem do freeskatingu.

Podobnie było gdy kupiłem skorupy Powerslide Imperial i złożyłem z nich rolki – na początku próbowałem w nich jeździć z prostym linerem od Roces Veni, bardzo podobnym do tego oryginalnego z Imperial. I w zasadzie nie było źle, jednak rolki wydawały mi się za luźne w cholewce. Włożyłem do skorupy liner USD Phoenix i nie tylko cholewka trzyma dużo lepiej, ale i rolka oferuje teraz odczuwalnie lepsze wsparcie stawu skokowego, pięta lepiej siedzi w miejscu, a całość dużo bardziej „słucha” się poleceń.

Puenta tego wywodu jest taka – to, że producent wsadził do rolki taki a nie inny liner, nie oznacza to, że będzie on dla Ciebie najlepszy. Jeżeli kupisz rolki z odrębnym butem wewnętrznym i po kilkunastu-kilkudziesięciu godzinach jazdy będziesz odczuwać niewygodę czy nadmierny luz, nie ma sensu od razu wystawiać ich na sprzedaż i rozglądać się za nowymi. Lepiej wybrać się do specjalistycznego sklepu z rolkami i zrobić przymiarkę, czy liner innej budowy nie rozwiąże twojego problemu.

Wracając do tematu – w budowie każdego linera warto zwrócić uwagę szczególnie na następujące elementy:

Cholewka (zwana też: mankiet, komin) – powinna być wykonana z odpowiednio grubej/gęstej pianki z tej prostej przyczyny, że plastikowy cuff rolki ma twardą krawędź. Zbyt cienki i miękki liner nie uchroni nas skutecznie przed otarciami w tym miejscu.

Okolice kostki i pięty – powinny być, naturalnie, wyprofilowane anatomicznie, jednak nie za grube, bo sprawia to dyskomfort. Z tym zazwyczaj nie ma problemu w dobrych rolkach.

Język bardzo ważny element, odgrywa istotną rolę w tym jak stopa jest trzymana i jak dobrze mamy zablokowaną piętę. Dobrze, jeżeli jest w odczuciu sztywniejszy od reszty linera. Zbyt miękki i cienki język powoduje dyskomfort spowodowany wpijaniem się paska od klamry oraz plastiku cholewki odpowiednio w stopę i piszczel. Język absolutnie nie powinien mieć tendencji do przekręcania się, przesuwania.

Podeszwa – większość linerów nie ma podeszwy jako takiej, a co najwyżej cienką warstwę syntetycznego materiału pod spodem. W innych, całkowicie z tego zrezygnowano. Najlepiej gdy spód linera nie jest śliski, a matowy, przyczepny – wtedy but wewnętrzny nie przesuwa się w skorupie, co daje lepszą kontrolę nad rolkami. Niektóre linery przeznaczone do jazdy aggressive, jak np. wymienione wcześniej USD Phoenix czy Rollerblade Blank posiadają stosunkowo grubszą podeszwę wykonaną z gumy lub pianek. Jej rolą jest dodatkowe tłumienie przy lądowaniach i zapobieganie przesuwaniu się linera w skorupie, jednak przydaje się także gdy złapie nas deszcz podczas jazdy, do domu daleko a szkoda moczyć łożyska – kilkukrotnie z tego skorzystałem. Jak to wygląda, można zobaczyć na zdjęciu poniżej.
rollerblade-solo-blank-walk-liner-czarny-f0696fb7ee2a8edf1ceef5e64a5d4dd8Wiązanie – nie każdy liner posiada wiązanie, natomiast jeżeli już je mamy w naszym modelu, to naprawdę warto z niego skorzystać. But wewnętrzny wiązany na całej długości (za wyjątkiem palców) wydatnie przyczynia się do unieruchomienia pięty, w dodatku nie przeciera się tak szybko, bo lepiej przylega do stopy. Jeżeli liner ma wiązanie tylko w cholewce, też warto go używać, bo zapobiegnie przesuwaniu się języka i ewentualnym otarciom na piszczeli. Jestem zwolennikiem wiązania skorupy i linera dwoma oddzielnymi parami sznurowadeł – dzięki temu możemy dobrze dociągnąć skorupę w kostce i zacisnąć mocny węzeł na niej, otrzymując lepsze trzymanie pięty, niż jeżeli użyjemy jednej pary sznurowadeł i będziemy wiązać całość dopiero u góry linera.

Więcej uwagi warto poświęcić wkładkom. Niestety, w większości modeli rolek nie znajdziemy zbyt zaawansowanej konstrukcji wkładek. Najczęściej są dość cienkie, piankowe, nawet bez dobrze wyprofilowanego łuku śródstopia. Rzadko kiedy trafi się taka którą można określić mianem „profesjonalnej”. Dlatego wielu rolkarzy sięga po specjalistyczne wkładki do obuwia sportowego np. marki IronMan, Sidas, Superfeet, Sorbothane.

Jeżeli masz większe problemy ze stopami, np. podczas jazdy na rolkach dręczy Cię ból śródstopia (co oznacza że łuk nie ma dobrego podparcia), warto zainwestować we wkładki custom – czyli formowane na ciepło. Zazwyczaj można je nabyć i ukształtować w profesjonalnych sklepach sportowych, zwłaszcza w tych zajmujących się narciarstwem – w tym sporcie, w kwestii dopasowania buta do anatomii użytkownika, niestety (dla nas) poświęca się o wiele więcej uwagi niż w rolkach. No, ale optymistycznie patrząc – dopasowywane termicznie linery stają się w rolkach coraz popularniejsze, mimo że jeszcze kilka lat temu nikt sobie głowy czymś takim nie zawracał – miejmy nadzieję, że customowe wkładki będą następne.

Na razie jednak to co najczęściej można spotkać w linerach wygląda mniej więcej tak:

dsc_0449

Generalnie wkładkę należy dobrać pod styl jazdy jaki uprawiamy. Jeżeli liczy się jak najlepsze przełożenie energii, nie wykonujemy skoków, tłumienie nie jest istotne – czyli w freestyle slalom czy jeździe szybkiej – używamy wkładki stosunkowo cienkiej i sztywnej. Do jazdy miejskiej, ze skokami, aggressive – warto wyposażyć się we wkładkę z dodatkowym shock-absorberem, zwłaszcza jeżeli nie ma go wbudowanego w bucie. Przykładem takiej wkładki może być USD Honeycomb, których sam używałem i byłem z nich umiarkowanie zadowolony (umiarkowanie, bo po pewnym czasie klej łączący poszczególne warstwy zaczął puszczać):

usd-honeycomb-innersoles-81780bc471b440300148625a572c0c3e

Należy pamiętać jednak żeby nie przeholować w stronę zbyt miękkiego oparcia stopy – spróbowałem kiedyś użyć dodatkowo amortyzującej wkładki USD Honeycomb w linerze Blank, w skorupie Fusion. Jeździło się niewygodnie – sama skorupa ma absorber grubości około 2cm, dodatkowo nieco ponad centymetr pianki pod linerem i kolejne 6mm wkładki pod piętą… za dużo. Teraz w tych rolkach używam sztywnej, dobrze wyprofilowanej na łuku wkładki Salomon i jeździ się świetnie. Generalnie jestem zdania że w linerach z grubszą, gumową podeszwą, czy rolkach z dobrym shock-absorberem nie jest konieczna dodatkowa amortyzacja poprzez wkładkę.

Ostatnia kwestia omówiona w tym tekście to rolki ze zintegrowaną wyściółką.

Rolki takie dzielimy na dwie grupy:

  • softbooty, czyli „miękkie” rolki w szkielecie.
  • Sztywne rolki oparte o skorupę wewnętrzną z włókien węglowych, szklanych czy kompozytową.

Wyściółka w softbootach bardzo przypomina podstawowe modele linerów stosowane w rolkach freeskate – jest zbudowana z oddychających materiałów o średniej grubości, użyte pianki są stosunkowo miękkie. Od kostki i pięty idąc, na długości stopy jest ona dość cienka. To dlatego że rolki rekreacyjne czy fitness, w których używa się takiej konstrukcji buta, mają być przede wszystkim komfortowe i przepuszczać wilgoć. Oczywiście, but dla zwiększenia wsparcia kostki zazwyczaj jest obszyty nieco sztywniejszym materiałem z zewnątrz. Niektóre modele mają wszyte dodatkowe wzmocnienia, zwłaszcza w rejonie cholewki, wewnątrz.

powerslide-gamma-men-2014-1b89feb43b8381cdbd811bbf06b1f3d4

W rolkach drugiego typu stosuje się zazwyczaj wyściółkę zbudowaną z takich samych materiałów, jak linery najnowszej generacji – pianki są więc gęste, sztywne, dość cienkie lub średniej grubości (w zależności od modelu i przeznaczenia rolki), często możliwe do formowania termicznego. Samo obszycie buta także jest wzmocnione by trzymało mocno stopę na całej długości. Bardzo ważne jest to, że wyściółka w rolkach tego typu musi być mocna – zwłaszcza szwy i materiał pokrywający pianki. Jeżeli szwy puszczą albo materiał się przetrze, trudno to dobrze naprawić, a mało ekonomicznie jest zmieniać całe rolki z powodu takiego defektu.

powerslide-hardcore-evo-20-a9e7017c9b78a4cc0ef17aade60c6e90

Należy sobie uświadomić że rolki tego typu nigdy nie zaoferują takiego stopnia komfortu jak softbooty lub rolki ze stosunkowo miękkim linerem w skorupie – to wyższa liga, tutaj liczy się przede wszystkim kontrola nad rolkami, świetne trzymanie stopy i jak najlepsze przełożenie energii. Jest to posunięte do ekstremum w przypadku butów do jazdy szybkiej – są one najsztywniejszym i najbardziej „nieprzystępnym” rodzajem rolek, z cienką i sztywną wyściółką. Niektóre z takich butów są wyłożone delikatną, woskowaną skórą naturalną i przeznaczone do jazdy bez jakiejkolwiek skarpety.

powerslide-triple-xxx-boot-only-a05d66243b5d50e5811448cf273495b7

Większość butów jednoczęściowych do aggressive, freeskate i freestyle slalom posiada wymienną wkładkę. Buty do jazdy szybkiej często nie posiadają takowej – jest zintegrowana z odpowiednio wyprofilowaną podeszwą buta – lub jest ona opcjonalna.

Decydując się na rolki bez wymiennego linera należy więc bardzo starannie przyłożyć się do wyboru odpowiedniego modelu – nawet jeśli można je formować termicznie, to nie załatwi wszystkiego, a co najwyżej pozwoli na dokonanie drobnych korekt. But termo-formowalny nie będzie nigdy leżał na stopie jak odlew, a rozciągliwość, plastyczność materiałów ma swoje granice. Nie poszerzymy za wąskiej, carbonowej skorupy o centymetr w palcach!

Jeżeli chodzi o rolki z plastikową skorupą, polecam jednak poeksperymentowanie z różnej grubości i formy linerami, zamiast spisywanie danego modelu rolek od razu na straty. Nie jesteśmy identyczni, a trzeba zdać sobie sprawę że rolki na półce są robione pod pewien „standard” wynikający z rozkładu normalnego. Warto też pamiętać, że plastikowe skorupy także poddają się obróbce termicznej. Jeżeli mamy odczuwamy ucisk punktowy spowodowany skorupą i wiemy że nie jest to wina linera, można spróbować odbarczania – takie usługi świadczą serwisy sprzętu narciarskiego. Nie polecam natomiast samodzielnych zabaw z opalarką.

Osobiście nie mam zwyczaju jazdy w rolkach prosto z półki, czyli „stockowych” – choćby z tej prostej przyczyny że mam stopę raczej węższą od średniej w populacji, z bardzo niskim podbiciem, co rodzi pewne problemy. Lepiej mi leżą na nodze rolki z nisko wyprofilowaną i wąską skorupą oraz linerem ze sztywnym i dość grubym językiem. Osoba z wysokim podbiciem i szerszą stopą będzie szukała czegoś zupełnie odwrotnego.

Posłużę się tu nawiązaniem do kolarstwa – gdy wydajemy kilka tysięcy złotych na dobry rower szosowy i nie odpowiada nam siodełko, kształt kierownicy czy długość korby, nie kupujemy całego nowego roweru tylko zmieniamy części na takie, z którymi się będzie nam jeździć wygodniej. Tak samo jest z rolkami – a możliwość zmiany linera jest po to, by z niej skorzystać w razie potrzeby!