Rolki freeskate można określić mianem najbardziej wszechstronnych, uniwersalnych.
Mimo że są zaprojektowane do skoków, slide, jazdy w warunkach miejskich – można w nich z powodzeniem jeździć także freestyle slalom, czy grać w hokeja (choć raczej na asfalcie – elementy jak np. klamry mogą niszczyć parkiet przy upadku). Są także całkiem rozsądnym wyborem na początek przygody z jazdą na rolkach, ze względu na świetne wsparcie stawu skokowego i trzymanie stopy – sztywna konstrukcja pomaga w nabraniu prawidłowej techniki jazdy. Poszaleć w nich można także na skateparku – co prawda nie dadzą tych samych możliwości co rolki do jazdy agresywnej, ale można w nich w miarę bezpiecznie uczyć się skoków i jazdy po profilach, rampach, czy „pobujać” się w bowlu.
A więc, osoby które podchodzą do tego sportu „na serio”, z determinacją, by się w nim rozwijać, lecz jeszcze nie wiedzą w jakim kierunku i jaki styl jazdy najbardziej im odpowiada, mogą spokojnie sięgnąć po rolki freeskate – naprawdę, jest to najlepszy sposób, by zacząć!
Na rodzimym rynku sprzętu tego typu obecnie dominują dwie firmy:
-Powerslide
-Seba
Tuż za nimi jest Rollerblade.
Fila, K2, Roces to już marki w Polsce dużo mniej popularne, choć ich rolki ciągle są dostępne w sprzedaży.
W chwili obecnej rolki freeskate bardzo zyskują na popularności, więc problem z wyborem odpowiedniego modelu dla siebie jest dużo mniejszy niż kilka lat temu – w sklepach stacjonarnych zazwyczaj można przymierzyć kilka różnych.
Rolki do freeskatingu bazują na mocnym, sztywnym bucie, który daje odpowiedni poziom kontroli oraz wsparcie tak ważne przy skokach. Producenci różnie podchodzą do tego zagadnienia i możemy wyróżnić w zasadzie trzy typu butów:
a) Pełna skorupa z linerem w środku – najpopularniejsza, sprawdzona, klasyczna, niezawodna konstrukcja. Rolki takie są bardzo wytrzymałe i stosunkowo tanie, a w dodatku można w nich wymienić niemal każdy element, w razie konieczności. Minusem takiej konstrukcji jest fakt, że na jeden rozmiar skorupy najczęściej przypadają dwa (czasami nawet trzy) rozmiary długości wkładki – np. rozmiar EU 43 i EU44 różnią się tylko linerem. Osoby z dolnym rozmiarem granicznym dla danej skorupy będą miały więcej luzu w niej. Można próbować tzw. downsizingu, czyli włożenia cieńszego linera swojego rozmiaru, w mniejszą skorupę. Warto poszukać modelu ze skorupą najlepiej pasującą do naszej anatomii – niektóre są węższe, inne szersze, różnią się także wysokością na podbiciu. Ogromnym plusem takich rolek jest możliwość wymiany buta wewnętrznego – sam często korzystałem z tej opcji, dzięki czemu uzyskiwałem lepsze dopasowanie rolki do stopy. Dość powiedzieć, że w jednym modelu „prosto z półki” praktycznie nie mogłem jeździć, a po wymianie linera rolki te stały się moimi ulubionymi!
b) Jednoczęściowy but ze zintegrowaną wyściółką – rolki takie należą do najdroższych modeli przeznaczonych do freeskatingu. Posiadają wewnętrzną skorupę wykonaną z włókien szklanych, węglowych, czy tworzywa sztucznego wzmocnionego domieszką włókien szklanych. Wewnętrzna struktura otacza kostkę, tworzy cholewkę i schodzi nisko na długości stopy, którą od góry trzyma obszycie wykonane z twardych pianek i materiałów takich jak skóra syntetyczna. Dzięki takiej budowie rolki są lżejsze i lepiej się „słuchają” właściciela. Niektóre modele tego typu można formować termicznie w celu uzyskania lepszego dopasowania. Tutaj należy bardzo uważać z wyborem rozmiaru – podobnie jak w rolkach do slalomu, dość sztywny but może sprawić nam wiele bólu, jeżeli będzie za ciasny.
c) Softboot we wzmocnionym szkielecie z materiałów kompozytowych – takie rolki robi obecnie jedynie firma k2. Sam but jest bardziej miękki, niż w przypadku rolek wcześniej wymienionych, nie ma wewnętrznej skorupy, za to jest przytwierdzony do podstawy, do której przymocowana jest cholewka. Rolki tego typu są lekkie i mają swoich zwolenników, jednak kontrola jest w nich nieco gorsza niż u konkurencji, ze względu na większą elastyczność konstrukcji.
Trzeba pamiętać, że w przypadku takiego sprzętu wygoda powinna iść w parze z tym, jak rolki „słuchają się” użytkownika. Często modele z szerszymi skorupami są chętniej wybierane, bo pozornie wydają się wygodniejsze – do czasu aż but wewnętrzny się nie rozbije. Wtedy zaczynają się problemy z kontrolą nad rolkami, a mocniejsze zapięcie nie pomaga w stopniu wystarczającym. Dlatego też, but powinien być możliwie jak najlepiej dopasowany do stopy. Warto przymierzyć kilka różnych modeli i wybrać te, które najlepiej będą współgrały z naszą anatomią.
Szyny w rolkach freeskate zazwyczaj mieszczą koła w zakresie 80-90mm, choć popularne robią się zestawy na 3x125mm czy 3x110mm. W niektórych modelach mniejsze rozmiary buta mają krótsze szyny na koła maksymalnie 76mm lub 72mm, co ma lepiej współgrać z anatomią rolkarza. Jest to także ukłon w stronę osób, które chcą w takich rolkach jeździć freestyle slalom.
Zasadniczo, różne osoby oczekują różnych rzeczy od jazdy freeskate. Niektórzy nastawienia są na skoki i slide, inni na szybką jazdę i pokonywanie dalekich dystansów na mieście (urban skating), czy traktują rolki jako środek lokomocji.
Długość 243mm na koła 80mm to w zasadzie zestaw najbardziej uniwersalny, a jednocześnie – najpopularniejszy. Pozwoli na komfortową jazdę po mieście, da dostateczną stabilność przy lądowaniach skoków, oraz pozwoli pobawić się w slalom.
Szyny długości 255mm na koła 84mm są przeznaczone dla osób stricte nastawionych na freeskating – freestyle slalom już jest na takiej szynie mniej wygodny, jednak zwrotność jest wciąż na tyle dobra, by nie stanowić problemów na mieście. Jest to największy rozmiar kół i długość szyny, po jaki warto sięgnąć jeżeli chcesz jeździć „ostry” freeskating, czyli wykonywać dużo trików, skoków, slide.
Z kolei rolki na freeskate na kołach 90mm lub szynach z trzema kołami o większym rozmiarze to propozycja dla tych, którzy lubią się szybko przemieszczać po mieście i nie przeszkadza im mniejsza zwrotność tudzież dodatkowa wysokość takiego zestawu. Jeżeli lubisz prędkość a zamiast trików bardziej kręci Cię jazda ulicami, koła 90mm czy setupy 3×110/3×125 są dla Ciebie stworzone.
Szyny najczęściej są aluminiowe, frezowane, choć można się natknąć na tańsze modele rolek z szynami tłoczonymi lub nawet z kompozytowymi („plastikowymi”). Solidna, wytrzymała szyna jest koniecznością jeżeli masz zamiar skakać czy wykonywać slide. Naprawdę warto dopłacić więcej gotówki za model z lepszą szyną – jest spora szansa, że dobrze wykonane szyny „przeżyją” resztę rolki!
W rolkach freeskate dominuje obecnie mocowanie szyny z podniesioną o około centymetr piętą (SSM, v-type 165mm), ale niektóre modele korzystają z UFS, czyli montażu zasięgniętego z jazdy agresywnej. Modele z UFS zazwyczaj mają albo piętę niemal na tym samym poziomie co palce, albo w środku, pod nią, jest wkładka absorbująca większej grubości, niż w modelach z SSM – to drugie rozwiązanie niesie ze sobą większą wygodę przy skokach. Największe wady systemu UFS w rolkach freeskate to brak jakiejkolwiek możliwości regulacji położenia szyny i bardzo ograniczony wybór takowych. Dużym plusem jest natomiast obniżony środek ciężkości, solidność takiego mocowania (nie ma możliwości, by szyna się przesunęła) oraz miejsce na większy shock-absorber.
Koła używane we freeskatingu mają twardość minimum 84A i muszą być wytrzymałe – najlepiej gdyby umożliwiały także komfortowe wchodzenie w slide.
Jeżeli chodzi o przyczepność, to zależy od osobistych preferencji i samego stylu jazdy. Podobnie, jeżeli chodzi o profil. Osoby uprawiające urban skating, szybko jeżdżące po mieście, zazwyczaj wybierają koła o profilu eliptycznym i zwiększonej przyczepności. Z kolei do skoków lepiej wybrać koła o profilu bardziej okrągłym (flat radius), dające lepszą stabilność. Do slide, naturalnie, przyczepność nie może być za duża.
Bardzo istotne są core, czyli rdzenie kół – powinny być mocne, by wytrzymać lądowania oraz naprężenia boczne przy slide. Koła do jazdy fitness, nawet o odpowiedniej twardości, nie nadają się z tego powodu do freeskatingu!
W droższych modelach otrzymujemy zazwyczaj dobrej klasy koła, w tańszych co najwyżej „do przyjęcia”.
Łożyska w rolkach freeskate powinny być przede wszystkim wytrzymałe i serwisowalne – w warunkach miejskich dość szybko ulegają zabrudzeniu. Nie ma sensu natomiast przejmować się zbytnio precyzją wykonania – liczy się głównie wytrzymałość. Zazwyczaj ABEC5 do 7 albo ILQ 5 do 7 są w zupełności wystarczające. Dobrze, jeżeli łożyska posiadają osłonki powleczone gumą – takie lepiej chronią ich wnętrze przed zabrudzeniami, a w pewnym stopniu nawet przed wodą.
UWAGA: większość producentów nie wyposaża swoich rolek freeskate w hamulec, ponieważ przeszkadza on w jeździe do której są przeznaczone. Do większości modeli można jednak taki hamulec zakupić, co może być przydatne dla początkujących, którzy będą stawiać w nich pierwsze kroki w tym sporcie.
Moim zdaniem, rolki freeskate powinny znaleźć się w szafie każdego rolkarza, który jeździ często i traktuje swój sprzęt także jako środek transportu. Odpowiednio serwisowane mogą służyć nawet kilka lat. Oferują świetny kompromis między wygodą, precyzją, wytrzymałością i w dodatku są uniwersalne do tego stopnia, że można spokojnie w nich próbować wielu odmiennych stylów jazdy. Jeżeli kupisz takie rolki jako swoje pierwsze, może się okazać że przez naprawdę długi czas nie będzie potrzeby wymiany na inne.