Rollerblade Metroblade

O Metroblade, nowym modelu rolek do urban skating od firmy Rollerblade wiadomo było od około roku, gdy pojawiły się pierwsze przecieki na jego temat, a kilka miesięcy temu – zdjęcia.

Jeżeli nie wiesz, czym są Metroblade, śpieszę z wyjaśnieniem – są to pierwsze w historii firmy Rollerblade rolki do freeskatingu oparte o jednoczęściowy but na bazie wewnętrznej skorupy (podstawa z włókien węglowych). Na rynku już od dawna były dostępne tak zbudowane modele innych producentów, jednak w przypadku Rollerblade to całkowity debiut w temacie. Do tej pory ich oferta skierowana do freeskaterów była oparta tylko o plastikowe hardboot’y. Poniżej film, w którym Greg Mirzoyan mówi co nieco o swoim nowym pro modelu Metroblade GM. Należy zwrócić uwagę że na wideo nie jest zaprezentowana finalna wersja rolek – czasami widać je ze starą wersją szyny znanej z Twister Pro, a w niektórych ujęciach do buta GM jest dokręcona tańsza, Hot Rod:

Niedawno na stronie niemieckiego skateshopu der-rollenshop pojawiła się możliwość przedsezonowego zamówienia tychże rolek, zarówno w wersji podstawowej, jak i GM. Linki znajdziecie tutaj:

http://der-rollenshop.sportkanzler.de/Rollerblade-Metroblade-GM-2016_1

http://der-rollenshop.sportkanzler.de/Rollerblade-Metroblade-C-2016_1

Warto tam zajrzeć choćby dlatego, że zamieścili kilka zdjęć całej rolki w wersji GM. Przybliżona cena obu wariantów była znana od kilku miesięcy, przynajmniej osobom „w temacie”, jednak dopiero teraz została podana do wiadomości publicznej. Zapłacimy więc 399 Euro za wersję standardową i 449 Euro za wersję GM. Jak to będzie przekładało się na naszą walutę, ciężko określić, bo to polski dystrybutor będzie miał ostatnie słowo co do ceny na naszym rynku. Nie liczył bym jednak na to, że będzie taniej niż u zachodnich sąsiadów.

Co otrzymujemy wydając 50 Euro więcej na wersję GM? Oprócz innej kolorystyki, w moim odczuciu – różnice nie są drastyczne.

Droższa szyna znana z Twister Pro to plus, ale czy na pewno jest konieczna? Hot Rod, szyna stosowana w tańszej wersji Metroblade, to konstrukcja która dowiodła swojej niezawodności przez dekadę i „objeździły” ją już całe rzesze użytkowników Twister. W urban skating niekoniecznie potrzebna jest szyna z aluminium stopu 7000+, tym bardziej, że Rollerblade w przeszłości udowodnili że ich szyny z materiału 6000 są świetnie wykonane i jak najbardziej adekwatne do freeskatingu. Szyny Fusion X5/X7/84 do dnia dzisiejszego mogą być wzorem jak zaprojektować szynę prostą i jednocześnie niezawodną. No ale ok, rozumiem – jest pro-model, ma być high-end – więc dają to, co mają na stanie najlepszego.

Warto tutaj zaznaczyć, że szyna na nowych zdjęciach jest nieco inna, niż ta którą montowano w Twister Pro 2015. Jej ścianki są bardziej wyfrezowane u dołu i przez to jednocześnie cieńsze – i jeżeli faktycznie jest to wersja, która trafi do sprzedaży, to Rollerblade zasłużyli na pochwałę. Pierwotna szyna RB Pro 243, ze względu na grube ścianki, nie nadawała się za bardzo do slide – szczególnie tych, w których kąt między kołami, a podłożem, jest bardzo mały. Po prostu zawadzała o podłoże, hamując i wytrącając z równowagi. Widać byli świadomi problemu i postanowili go naprawić.

Drugą różnicą są koła – w wersji podstawowej średniaki RB Supreme, GM mają natomiast dołączone koła Hydrogen. Koła te zyskały spore uznanie za skład mieszanki uretanu, który jest wytrzymały, ma dobre odbicie (rebound) i dodatkowo dość komfortowy stopień przyczepności. Core w nich jest kontrowersyjny – taki sam jak w starych kołach Matter FSK, w których miał tendencję do pękania. Z drugiej strony – Hydrogen są na rynku nie od wczoraj i ich użytkownicy nie raportują masowo problemów z rdzeniami.

Osobiście, gdybym miał wybrać jedną z wersji, padłoby na podstawową, głównie ze względu na wygląd. Z drugiej strony – dopłacić 50 Euro i otrzymać wyższej klasy szynę oraz lepsze koła? To nie jest zły interes.

 

Rollerblade-Metroblade-GM-2016Gdyby te rolki wyszły kilka lat temu, zapewne stałyby się od razu hitem. Wówczas nikt nie robił tego typu konstrukcji dedykowanych pod urban skating i nie oszukujmy się – panował największy „szał” na osobę Grega Mirzoyana, który co chwila wypuszczał nowe edity. Teraz jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej – na rynku high-endowych rolek do tego stylu jazdy robi się powoli tłok. Adapt Hyperskate Zero, Powerslide Ultron, Seba SX, Seba High Light i High Light Carbon to podobne konstrukcje które już są dostępne na rynku od jakiegoś czasu, a w przyszłym sezonie dołączą do nich jeszcze dwa nowe modele od Powerslide – Tau oraz Kaze.  Nie da się nie odnieść wrażenia, że nowe Metroblade to bardziej próba nadążenia za konkurencją, niż wyprzedzenia jej. Przekonamy się za jakiś czas, czy próba się udała.

Warto odwiedzić oficjalny fanpage tych rolek na fb: https://www.facebook.com/metroblade